Gdy słyszymy „Święto Dziękczynienia” pierwszym co przychodzi nam na myśl jest syto zastawiony stół, wokół którego gromadzi się liczna, amerykańska rodzina. Oczywiście nie może na nim zabraknąć olbrzymiego indyka z sosem z żurawiny, podanego w towarzystwie słodkich ziemniaków. Poza tym, że jest to oczywiście okazja do zjedzenia pysznych, świątecznych potraw, Thanskgiving Day to czas, kiedy mieszkańcy USA spędzają czas razem ze swoimi najbliższymi oraz podsumowują miniony rok.
Historia Święta Dziękczynienia
Thanskgiving Day jedno z najważniejszych świąt w Ameryce. Swoimi korzeniami sięga XVII wieku i jest obchodzone na pamiątkę pierwszych “dożynek” mieszkańców kolonii Plymounth, czyli obecnego stanu Massachusetts, którzy musieli uciec z Anglii. Dzięki pomocy rdzennej ludności Amerykańskiej udało im się osiedlić na terenie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych. Poprzez wydanie kolacji dziękczynnej mieli oni dziękować Bogu za zniesienie trudów ucieczki oraz za urodzajność plonów. Mówi się, że pierwsze Święto Dziękczynienia trwało aż trzy dni. Oficjalnie zostało ono ustanowione świętem narodowym przez prezydenta Abrahama Lincolna w 1863 roku. Historia głosi, że pierwsi imigranci dotarli na tereny Ameryki w listopadzie i dlatego właśnie obchodzi się je w czwarty czwartek listopada.
Zwyczaje związane ze Świętem Dziękczynienia
Jedną z tradycji związanych ze Świętem Dziękczynienia jest organizowanie kolorowych parad w miastach i miasteczkach. W jednej z największych z nich, która przemierza ulicami Manhattanu, szacunkowo rokrocznie bierze udział około 3 milionów osób. Specjalne makiety zdobią ogromne balony w kształcie postaci z bajek lub znanych osób, klowni czy orkiestry dęte w odświętnych strojach. Do najstarszych parad Thanskgiving Day należy ta, odbywająca się w Filadelfii, która po raz pierwszy oficjalnie odbyła się 1920 roku. Inną tradycją jest coroczne ułaskawienie indyka przez panującego prezydenta USA. Specjalnie wybrana para tego ptactwa przywożona jest do Białego Domu, aby tam symbolicznie głowa państwa, w świetle reflektorów, zdecydowała o ich losie. Według tradycji pierwszy tego typu akt miał dokonać, na prośbę swojego syna, już prezydent Lincoln w 1863 roku, jednak oficjalnie zwyczaj ten zapoczątkował George Bush dopiero w 1989 roku. Pomimo tej całej niezwykłej otoczki najważniejsze jest jednak słowo “thankful”.
Zazwyczaj, uczta rozpoczyna się modlitwą dziękczynną za miniony rok, którą wygłasza zwykle najstarsza osoba przy stole. W wielu amerykańskich domach także poszczególni członkowie rodziny mówią za co są wdzięczni. Święto to jest niezwykle uniwersalne ponieważ obchodzą je przedstawiciele wszystkich wyznań.
Tradycyjne potrawy Amerykanów – czego nie może zabraknąć na stole?
Jak już wcześniej zostało wspomniane, potrawą bez której większość Amerykanów nie wyobraża sobie Święta dziękczynienia jest indyk z sosem żurawinowym. Według legendy, pierwsi osadnicy w XVII wieku podczas dziękczynnego posiłku mieli jeść właśnie mięso z indyka, ze względu na to, że prawdopodobnie na terenie Plymount żyła wtedy bardzo duża populacja tych ptaków. Kolejnym, tradycyjnym elementem świątecznego posiłku są bataty, czyli słodkie ziemniaki, a także ciasto z dyni, które ma przypominać o urodzajności zbiorów z początku XVII wieku.
Święto Dziękczynienia jest bardzo ważne dla Amerykanów ze względu na to, że mogą świętować je wszyscy razem, niezależnie od wyznania, religii czy wieku. Najważniejsze podczas tego dnia jest wyrażenie wdzięczności, celebrowanie wspólnej kultury i wartości, a nie konkretnych obrzędów religijnych. Ze względu na tą wielokulturowość mieszkańców Ameryki, obchody w każdym z domów mogą wyglądać trochę inaczej, jednak sama idea wciąż pozostaje niezmienna.